Przypadek Watermana


Przypadek Watermana

Przypadek Watermana

Z początkiem XIX wieku używano piór ze zbiorniczkiem na atrament tzw. systemów „wczesno-zbiornikowych”. W piórach tych atrament często wylewał się powodując zalewanie pisanego tekstu, albo zasychał i nie wypływał wcale.

Producenci nie wiedzieli jeszcze wówczas, że wypływający ze zbiorniczka atrament powoduje powstawanie próżni, która w rezultacie zatrzymuje atrament. Było to powodem, że pióra te nie spisywały się najlepiej.

Wadliwość tę jako pierwszy zdołał wyeliminować ówczesny agent ubezpieczeniowy L.E. Waterman. Korzystając z pióra tego rodzaju niefortunnie zalał pewną polisę ubezpieczeniową, w efekcie czego musiał zapłacić wysokie odszkodowanie.

Udało mu się opracować system „zasilania kanalikowego” piór. Wymyślona przez niego budowa pióra umożliwiała wypływanie atramentu w ilości niezbędnej do pisania, a jednocześnie, w uzupełnieniu do zbiornika dochodziło powietrze. Szybko okazało się, że jego wynalazek jest przełomem dla niezawodnego funkcjonowania piór wiecznych.

Firma Pelikan jest natomiast wynalazcą mechanizmu tłokowego umożliwiającego czyste i łatwe napełnianie pióra oraz gwarantującego równomierne wypływanie atramentu. Opracowanie idealnego pióra do pisania wymaga precyzyjnych prac, prowadzonych z dokładnością do setnych części milimetra. Podlegają one precyzyjnej obróbce oraz skrupulatnej kontroli po zakończeniu prac.

Gwarancją niezawodności, perfekcji i precyzji w każdym detalu ręczy firma Pelikan produkująca od wielu lat doskonałe pióra.